Cześć,

obserwuję z niepokojem, co się dzieje w polskich sklepach, na allegro itd. Zastanawia mnie jedno czy my Polacy nie mamy polskich ubranek?!

Przeraża mnie to, że nie dość, że zalewa nas, zewsząd "azjatycka" odzież to do tego jeszcze na każdym kroku odzież z Anglii.

Nie chcę uchodzić za jakąś wielką patriotkę, bo nią nie jestem, ale nie rozumiem w czym polska odzież jest gorsza.

Z tego co wiem duża część tej angielskiej odzieży to tzw końcówki serii, 2-gatunek, "zaległości" magazynowe, których nie kupują Anglicy.

Czy te ubranka naprawdę są tak rewelacyjne, żeby na nie się tak rzucać?!